poniedziałek, 9 maja 2011

Sooczewki!

Napewno wiecie, ze noszę okulary. a jezeli ktos nie wiedzial, to juz wiecie ;p
ale od wczoraj zaczne. wczoraj rano pojechałam z moją mamą do pracy, i pojechała ze mną Ola.
moja mama pracuje na tandecie, jak ktos mieszka w Krakowie to moze wei gdzie to i co to.
no więc chodzilysmy sobie, kupial msobie dwie apaszki, dwie opaski i kolczyki.
Ale najlepsze było to, ze Ola kupila sobie takie same kolczyki. ja zapomniałam kasy od mamy, to wrocilam sie do jej sklepu i poszlysmy szukac tego sklepu. no .. haha , najpierw na 1 hale, nie ma sklepu, na 2 nie ma, znow na 1 nie ma, i tak w kóóółko.. ale wkoncu znalazlysmy. no i ogółem było fajnie, Oli sie sklep mojej mamy spodobał. wszedł taki chlopak, nieiwem, mial moze z 17 lat. napisalam na karteczce do Oli :
- Ej patrz jaki wszedł.
- Blee!!
- A jak patrzy na nas.
I robił takie ruchy ręką, jakby ściskał tam jakąs piłeczke. i mialysmy z niego bk ;d
zaproponowalam mojej mamie zebysmy roznosily jej ulotki, ale nie pozwolila bo nie jestemy pelnoletnie -.-
no ale pozniej wzielismy Ole do chinskiej restauracji. nigdy nie jadła i chciala spróbowac. posmakowało!
wracalismy do domu, pojechalismy do mc na lody i do cioci. bo wczoraj byly imieniny mojej babci.
tata mnie zawiozl do cioci, skad poszlismy do TESCO po prezent dla mojej kuzynki i babci.
w miedzy czasei dostalam bluzkę ;)) no i pojechalismy do babci tramwajem, pozniej przyjechala moja mama i sobie siedzielismy. mi sie nuudzilo strasznie, sluchalam o czym gadaja.
pozniej dostalam od babci czekolade i kaske i pojechalismy do domciu.
kladlam sie z mysla, ze jutro szkola..
Ale nie bylo tak zle. kostka mnie bolala i mama mi napisala zwolnienie z WF . i siedzialam z Piotrkiem i Damianem. pozniej angielski i matematyka. na angielskim bylam zwolniona, a na matematyce omawialismy test kompetencji z czesci matematycznej. na 40 pkt mialam 29 hahaha ;p tumaanek
wrocilam do domciu, siedzialam pol godziny pod drzwiami bo kluczy nie wzielam. wróciła mama i pojechalysmy do okulisty. bo jechalysmy po soczewki. zalozyla mi je, kazala isc sie przejsc na 30 min , wrocilysmy i kazalami je samej zalozyc. sama zalozylam, sciagnelam , kupilysmy plyn z opakowaniem i do domku. Musiałam mieć soczewki, bo tańcze i mi okulary spadaja. ale całkiem dobrze sie w nich czuje.
A na wenie nie bylo nic ciekawego, tylko pani w naszym ukladzie zmienila mi calkowicie miejsce i mi sie mieszka troszke. i jakos sie dziwnie czulam .. jak robilam obroty , walnełam się pięscia w oko hah xdd
i tlyko patrzylam i myslalam 'Soczewka mi nie wypadla!?' ale byla bo sie spytalam Oliwii czy ja mam , bo troszke widac. I siedze w domku i zaraz idę się umyć.
To chyba dzis na tyle, nie mam zadnych fotek. bo nie zrobilam . przepraszam :)
Paa ;* Komentujciee, pliss <3

sobota, 7 maja 2011

Loteria u Pali

Na blogu Pali odbywa się loteria z okazji 200 obserwatorów.
Zachęcam do brania udziału - do wygrania są super nagrody : palanotnormal.blogspot.com


Zapraszam :)

Basen , Titi :D

W czwartek Ola do mnie napisała czy jadę z nią na basen. odpisalam ze o 18 30 jestem wolna, to o 19 pojechalismy z jej tata i bratem.
Jej brat jest taaki kochaany! no wiec od basenu. pojechalysmy na basen do wieliczki.
weszlysmy do mniejszego basenu, a ja mialam taki stroj.. no do opalania sie bardziej.
wskakuje do basenu a tu ..
- kurde Ola zawiąż ze mi stanik
- Ok
ale to nic nie dalo . poszlam do szatni, mocniej zawiązalam i poszlam plywac. i tak jak pływałam to mi majtki i stanik spadały xdd ale bk byla.
na zjezdzalni zjezdzalysmy, przeplynelysmy kilka basenow i sie wyglupialysmy. gralyśmy w siatke..
no itd. pozniej mnie zawiezli do domu, bylam taka padnięta że niewiem.
odrazu sie umylam i poszlam spac.
Wczoraj w szkole sie nie dzialo nic,ale na polu bylo fajnie. na boisku Ala zerwala pokrzywe i zaczeła gonić mnie i Darię ;p a na wenie mielismy zajęcia z Y (starsza grupa) w naszej szkole są takie grupy. zaczne od najmniejszej :
ISKIERKI
PROMYCZKI
SŁONECZKA (MOJA GRUPA)
Z
Y
X
i mielismy taki ciut skomplikowany uklad :D
a pozniej pojechalam do Oli na noc. pojechalysmy do domu cale mokrusienkie po zajęciach. pojechalysmy do niej po rzeczy, a pozniej do mnie gdzie spędzliysmy troszke wiecej czasu bo mojej mamy nie blyo w domu a nie mialam kluczy.
A u Olki w domu gralysmy w siatke, a jej brat woła
- Lolo ! Titi!
Lolo to Ola, a Titi to odkrylysmy ze ja : ))
No i gadalysmy, gralysmy z Basią w państwa miasta. zawsze jakos dobrze mi szlo, a nawiecej pkt to mialam 45.. haha ;d a najmniej 5 ^^
A rano jakas mucha nam wleciała do pokoju i bzyczała ze sie spać nie dało. wstalysmy, zjadlysmy na sniadanie nalesniki z nutella , mmm. i znowu na baseen! :D
Weszlysmy do szatni, a tam takie dwie dziewczynki. nieiwem , z 9 lat mialy. tak gadaly :
- Ciesze się że mam taka kolezanke jak ty.
A obok pani przebierala dziecko.
- Slodki ten bobasek prawda?
- No , a ja mam takiego samego w domu! Chodzi juz, rozumiesz? moze przejsc taki kawalek
- Moja siostrzyczka ma 2 latka i chodzi sama!
A my z nich lejemy xp potem była bitwa o prysznic, bo byl tylko jeden z ciepla wodą, bitwa na makarony.
noi pływalysmy, zjedzalytsmy ze zjezdzalni itd.
i niedawno wrocilam do domku.
Okk , idę na polko :)
Paa <33

czwartek, 5 maja 2011

-,-

Niewiem co sie z tym kompem moim dzieje, albo z moim aparatem, ale jakos wysylanie filmiku sie samo anuluje -,- no nic, wstawie w takim razei zdjecia..



środa, 4 maja 2011

Grill!

Wczooraj, pojechalam z rodzicami i Alą i jej rodzicami na grilla do naszej cioci.
Jak przyjechalismy padało, chwile posiedzielismy w domu . ale po chwili przestalo i poszlismy na pole.
Ona ma taka wieeeelka trampolinee! Większą niz ta u Eweliny. I skakalysmy, gralysmy w siatke.
Zawołali nas na grilla. mm , moja mama upiekła chleb. ona taki pyszny piecze!
Pozniej przyjechała Ola, to zagralismy z tatami wszystkimi w siatke. my bylismy na trampolinie a oni na dole.
Fajnie było ;p ale zaczeło laać.. Gadalysmy sobie z dziewczynami, ale najlepsze bylo to , ze ola miala tylko 3 lody - dla mnie,Ali i jej. Ciocia prosila zebysmy nie pokazywaly chlopakom, to poszlysmy do lazienki.
ale oni wiedzieli ze tam jestesmy, to weszlysmy do prysznica haha xd i siedzialysmy tak pol godziny.
pozniej sobie z Ala przypomnialysmy ze mamy dzisiaj test z przyrody.
Bylismy gdzies do 19, i wrocilysmy do domu. ja sie troche pouczylam, weszlam na kompa na chwile.
I pozniej ogladalam usta usta. niewiem czemu sie poplakalam.. jak ktos ogladal to chyba wie czemu.
Ja jestem strasznie wrazliwa.. i jeszcze takie sytuacje.. ok niewazne.

A dzisiaj w szkole nic sie ciekawego nie dzialo.
tylko rano, jak sie myłam, zakladalam okulary a tu puf.. pękły ^^
ale da sie w nich chodzic. tyle ze mialam dzisiaj jechac po soczewki, ale pani zachorowala -,-
no nic. w poniedzialek pojade.

Okk . i mialam wam dac fotki moich zakupow w bonarce. a nie dam zdjec, dam filmik. wlasnie sie laduje na yt. Mam nadzieje ze sie zaladuje. to moj pierwszy. mama nadzieje ze sie wam spodoba :)


Kurw.. ;// Anulowalo sie przesylanie ; ///  W nastepnej notce dam, a jak nie wjdzie to dam fotki.. :(:(
Bo i tak juz musze na wene jechac. Paa ;**
I przepraszam :(:(:(

wtorek, 3 maja 2011

Reklama Monkey.

monkey-gangstars.blogspot.com

Hej, jestem Zuza, mam 13 lat. Prowadzę bloga Monkey Gangstars. Piszę na nim o swoim codziennym życiu, zakupach, kosmetykach, modzie i o tym, co każda dziewczyna chciałaby wiedzieć. Zapraszam do komentowania i dodawania do obserwowanych.

Podoba mi się to, w jaki sposób piszę notki. Blog jest bardzo ciekawy, notki o kosmetykach i o modzie to świetny pomysł. Tło bloga i nagłówek też są fajne. Zapoznałam się z Monkey, jest bardzo sympatyczna i miła.
Blog Zuzy mi się bardzo spodobał. Napewno zdobędzie dużo obserwatorów i popularność :)

Zapraszam , warto go czytać ! :) :)

Urodzinki

Heyy ;))
Wczoraj były urodzinki Eweliny. Było genialnie.
Mialysmy sie sotkac z Ola, Zuzą, Gabrysią i Wiktorią pod Witaminką (tam są gofry,soki i lody) o 13 30.
Ale Gabrysia przyjechala z taką Klaudią wczesniej, i sie wgl zamieszanie zrobiloo.
to z Wika przyjechalysmy wczesniej, Ola i Zuzia nie mogly to przyjechaly pozniej. We flo kupilysmy Ewelinie prezent, duzo rzeczy i zabardzo nie pamietanm ;p , w housie portfel,w empiku bukiecik zelkow i bransoletki i cos tam jeszcze. bo my sie skladalysmy na prezent. pozniej poszlysmy do KFC. ja juz nie mialam kasy, bo kupilam sobie spodniczke,bluzke,wsowki bo mi zabraklo i lakier do paznokci. na dole wam dam zdjecia. Zakupy w Housie,Bershce i H&M. wiec Ola kupila mi longera. znaczy dolozylam sie 3 zl do zestawu xdd
potem poszperalam po portfelu i kupilam sobie jeszcze loda. nie chcilo nam sie juz siedziec, bo kupilysmy to co mialysmy kupic. wiec pojechalysmy autobusem do Oli. Ola dzwoni domofonem. nikt nie odbiera.
zadzwonila od mamy, a tu jej mama jest na łąkach na przeciwko bonarki ^^
poszlysmy na alejki siąsc sobie, a potem pod drzwiami zdzieralysmy ceny z prezentow.
kazda chciala isc do kibelka, wbieglysmy do domu i po kolei.
jej mama nas zawozila, ale Zuza i Ola porowadzily i sie klocily
- Teraz za orlenem w prawo
- Nie, w lewo!
Itd. a ja sie tylko smialam, bo ja kompletnie nie wiedzialam jak tam dojechac.
przyjechalysmy, dalysmy Ewelinie prezent. poszlysmy do stolu, na trampoline i gralysmy w siatkowke.
potem byl torcik , mmm . no i tak dalej. z Olą wkladalysmy cukierki do balonow, ale te balony jakos nie chcialy sie nadmuchac na duze . to byly takie malutkie..
super bylo. o 21 przyjechala po mnie i po Ole mama, ale pojechalysmy jeszcze do jej sklepu bo musiala jakies tam rzeczy wziac. przyjechalam do domu, umylam sie i poszlam spac.
Ten dzien byl super. a dzisaj jade do cioci na caly dzien z rodzicami i z Ala. bedziemy skakac na trampoliniee :D
 a tu macie fott ubran . mojej mamie sie nie podobaja , trudno ;p

Kurde, nie dam zdjec bo zostawilam aparat w taty aucie ;// w nastepnej notce dam , obiecuje.
Pa :**